Buziole Wam przesyłam Kochani :-*

Kochani-od października będzie ze mną nieco kontakt utrudniony, ponieważ wyjeżdżać będe do Opola. Już dziś wiem,że czeka mnie nocne wstawanie bo jak jeszcze godziny 4 rano nie ma to ja juz będę musiała wstawać jak i jestem na to przygotowana. Już pochwaliłam się znajomym,że nie będzie mi łatwo ale nie oznacza to ostudzenia naszych relacji.

Sama przecież tego chciałam jak i walczyłam o to aby to miało jakiś sens w moim życiu. Gdybym nie wywalczyła sobie swoich marzeń to być może nigdy nie zdecydowałabym się wyjśc z tej ciemnoty jakim jest Nadodrze. Może i Nadodrze dawało mi dobrą energię jednak nie chcę tam pozostawać ani działać czy angażować się w życie tegoż miejsca zwanego „Nadodrzem”.

Trzeba teraz móc się wypłakać jak i dać sobie tę chwilę wytchnienia. Moja era na Nadodrzu już przeminęłą. Nie wróci to juz nigdy jak i te czasy na zawsze będą w mej pamięcie…

Buziole przesyłam WAM Kochani :-*

Kręcę na to głową…

Jestem obecnie na blogu na jakim będę zamieszczała pisma ze sądu jak i opiszę też po części swój proces. Nie jestem w moim życiu szczęśliwa i nic mi szczęścia nie da, ponieważ nie da się być wolnym w 100 % jak i życie nie zawsze toczy się po naszej myśli. Może i moje życie to jedno wielkie pasmo nieszczęść ale nie poddaje się mimo wszystko. Żyję bo jest mi to dane jak i życie może i nie jest takie jak bym tego chciała ale podnoszę i uchylam swoją głowę nad wszystkim co było, jest i będzie.

Gdybym mogła wybrać sobie życie to nie zamieniłąbym go nigdy na żadne inne, ponieważ moje życie już znam jak i uczę się na nowo samej siebie. Ciągle coś w sobie odkrywam jak i odnajduję moje pogubione kawałki w mego wnętrza. Ciężko jest mi pozbierać się po tym cokolwiek było w moim życiu ale nie pozwala mi to na szaleństwa na jakie wcześniej sobie pozwolić mogłam.

Nie wiem czy kiedykolwiek jest moje życie będzie szczęśliwe ale nie warto jest się poddawać cokolwiek by się nie działo.

Włochy czyli „ciao bella”!!!

Nie do wiary jak bardzo nachalni potrafią być włoscy mężczyźni. Daty 16 lipca 2009 pojechałam po raz pierwszy „by zobaczyć” piękną Italię. To był urodziny mojej najlepszej przyjaciółki-Reginki,która ma nawet rodzinę we Włoskiej prowincji. Nie znałam jeszcze wtedy ani Reginki ale za to podczas mojego pobytu we Włoszech i pracy przy zbiorze pomidorów miałam się gdzie zatrzymać. Przebywałam u włoskiej rodziny,która miała dwójkę dzieci-córkę 16-letnią Vittorię i 14-letniego chyba o ile dobrze pamiętam Massimo. Chłopak ten był nieufny wobec mnie i nie raz okazywał mi ten fakt ale jego siostra była mną oczarowana bo znałam wiele ciekawych historii o życiu i opowiadałam jej o Nadodrzu. Marzyła ona o tym aby tam pojechać, najlepiej ze mną ale jej rodzice na to nie pozwalali…

Dziś przypomniały mi się „Włochy’,ponieważ widziałam Justinę w telewizji,która grała w polskiej produkcji kobietę sfrustrowaną. Justina to ukochana kobieta Viktora,który jest synem mojej przyjaciółki-Reginki. Justina przeprowadziła się z Viktorem do Włoch na włoską prowincję,gdzie też kwitną i rosną pomidory.

Czy odważyłabym się pojechać do Włoch jeszcze raz i pracować tam czy mieć nawet udane wakacje u nich??? Nie,i jeszcze raz nie. Dziękuję.

Ja nie trawię Włoch a mężczyźni tam są okropnie nachalni.

Anna-and-Elsa-elsa-and-anna-38456739-900-900

To już niedługo…

To już niedługo,bo za ponad miesiąc czasu,niejaki Jan Ś. oznajmił mi fakt,że „już oddali sprawę do prokuratury” i,że „wiadomo kto takie poglądy głosił i jak skończył(…)”. To było 26 czerwca 2009. Za prawie pół roku czyli to jest 21 grudnia 2009 zapadł mój pierwszy wyrok orzekający. Grzywna i „zawiasy” to jest to,co towarzyszy mi przez te wszystkie lata mego życia… I choć od tamtej pory mijać będzie już 10 lat-ja i tak nie zapomnę nigdy tego co mnie spotkało…

Blog,który miał być wtedy moim „powiernikiem” na nic się nie zdał. Nie przydał się po prostu. I tak czy owak-przeszłam przez to,co przeszłam i do dziś nie mam serca aby tego opisać. Nie wiem-może dlatego,że się boję a może i dlatego,że życie mnie tak nauczyło… Nie mam pojęcia bo ilekroć zaczynam o tym pisać-coś tam nadmienię po czym skończyć nie mogę.

Bo to albo bloga trzeba było przenieść bo to serwis blog.pl likwidowano a cała reszta moich postów,musiałam uratować co mogę i w miarę wolnego czasu a potem to przenosić. Tak też było z milley.blog.onet.pl, który to teraz nazywa się ładnie nouw.com/elyon i jest to blog o…moim procesie. Zaczęłam coś pisać ale nie miałam siły czy odwagi by to skończyć…

465fbc0bbf46ac5e1ca045919b7aaabc

Ha ha ha i jeszcze raz ha!!!

Minął już prawie rok,odkąd na tym blogu pojawił się po raz ostatni jakikolwiek wpis. A to przez taki powód,że pisałam na blogu nouw.com/florianna oraz nouw.com/florian no i będę teraz pisać też dalej na nouw.com/dorian

Pisanie blogów ma to do siebie,że człowiek musi ogarnąć swoje myśli aby móc zacząć pisać. Nadal kłócę się z matką-z bratem jest o wiele lepiej i jest ok, niech tak zostanie bo szkoda życia na marnowanie go przez ludzi, którzy i tak nie są nas warci. 

Jeśli człowiek podda się ocenie innych-może popaść w kompleksy lub po prostu uzna,że jest i tak do niczego ale wszystko zależy od tego czy ta opinia ludzi jest pozytywna czy też negatywna. Człowiek nie jest zwierzęciem aby go oceniać jak małpę w zoo czy podziwiać jak się podziwia zwierzęta zza klatki.

Moja matka mi stworzyła od samego początku „złotą klatkę”,w której tak jak małpy musiałam żyć. To chowanie „pod kloszem” nic przecież nie daje bo za taką klatką kryją się zarazki i inne takie tam „uroki” życia codziennego a moja matka i tak nie uchroni mnie przez światem zewnętrznym…

maxio

Wrozby z reki

Mam taki nawyk-gdy widze kogos po raz pierwszy to nigdy nie patrze mu w oczy tylko po prostu gapie sie…na jego rece.

Rece moga zdradzac prawdziwy wiek kobiety bo nie ukryje sie tego po rekach ile kto ma lat a po mezczyznach widac…czy sa zonaci.

Owszem mozna sie pomylic,ale ja tez umiem wrozyc z reki.

Juz nie raz komus wywrozylam prawde z reki ale i mi tez wywrozono.

Bylam raz u wrozki a ona mi powiedziala,ze:

-Bede dlugo zyla bo dozyje do 60-tki,

-Bede sie realizowac zawodowo i odnosic na tym polu sukcesy,

-Nie powiedzie mi sie w zyciu osobistym XD XD XD

Wiele jest zapisane na naszych rekach. „Reka moze myc reke”,mozna miec „rece zbabrane krwia” a jeszcze inni „zostaja zlapani na goracym uczynku za reke” lub jeszcze innych „nikt za reke nie zlapal”…

Nie do wiary ale to,co pisze na naszych dloniach jest dosyc czesto prawda, ukryta prawda o nas samych,ktorej to prawdy strzezemy.

Ja jak patrze na rece osob,z ktorymi jestem na codzien lub,ktore widze po raz pierwszy to potrafie wywnioskowac wiele na ich temat no i oczywiscie moge wywrozyc im kariere lub dobrobyt bo my,wrozki czynic i przepowiadac powinnismy jedynie dobro a jesli juz zdecydowalismy sie na bycie wrozka to powinnismy pamietac,ze to,co jest zapisane na naszych dloniach nie oznacza przeciez tego,ze cos jest przesadzone bo wybor nalezy tylko i wylacznie do czlowieka czy mu sie ulozy i jak sobie wybierze…

rece

Pyerdolic empatie,kochac trzeba aleksytymie!!!

Odkad to w 2014 roku zdiagnozowano u mnie ozieblosc emocjonalna,czyli aleksytymie to czulam sie bardzo wyrozniona z tego powodu.

Juz wtedy wiedzialam co jest powodem moich zachowan oraz dlaczego jestem jaka jestem… To dlatego nie mialam nigdy zadnego partnera a jak wydawalo mi sie,ze niby kocham to dla mnie byl to przejaw ciezkiej choroby somatycznej. To dlatego nigdy nie cierpialam z powodu humorkow czy jakiegos tam pms-u…

Po raz pierwszy dalo sie to zauwazyc w 2005 roku,na Nadodrzu,kiedy to po raz pierwszy „wyszlam do ludzi”. Gnebilam jak mi sie wydawalo Krzyska z Nadodrza czy Michala z Nadodrza no i…wydawalo mi sie,ze ich kocham. Co za bzdety!!! Wtedy chcialam np pomagac Krzyskowi z Nadodrza w nauce a wszyscy wokolo mi mowili,ze po co ja sie za pomoc w nauce biore skoro ja dominuje i…nie posiadam empatii.

Odkad pamietam,bylam taka oziebla ale stalo sie to widoczne najbardziej okolo 1997 roku odkad to zaczelam sie leczyc psychiatrycznie na depresje. Wowczas to czulam sie,ze jestem inna i,ze nie pasowalo by mi nigdy miec np partnera i kochac bo…

Tak jest moi mili.

Nie ma sie co czarowac.

Gdy bylam bardzo mloda dziewczyna,mialam ze 11/12 lat to mialam juz 165 cm wzrostu i…wszyscy dookola mysleli sobie,ze jestem starsza niz mam naprawde lat.  Powtarzano mi to nawet do czasu studiow,oto co slyszalam:

„Pokochasz kiedys i bedziesz czula sie na silach,aby zostac matka(…)”

„Kobieta potrafi zmieniac swiatopoglad. Tylko krowa nie zmienia pogladow(…)”

„Nie zdanie na studiach to nie tragedia.Bedzie pani miala jeszcze wiele powodow by plakac.”

„Jak bedziesz starsza to nie bedziesz miala czasu na swoje pasje(…)”

Ale ja mialam pasje i bede miec pasje i zamienie kiedys pasje w biznes i to pasja mnie trzyma przy zyciu!!!

1373916713_wi0mij_600

Bedac mama nie bylabym nigdy prawdziwa soba. Nawet mnie raza te meskie stopy w tekscie o byciu soba,ze niby czemu one sa meskie a nie damskie. I znow odzywa sie we mnie feministka!!! No i ch…j!!!

badz2

To,co mi wpajano,ze bycie mama jest super a ukochany jajczybulka czyli facet u boku to ma niby byc ok to nie dla mnie to. Nie nawidze Usagi i Chibi Chibi a zwlaszcza tej ostatniej bo one maja empatie no i wczuwaja sie w uczucia innych!!!

sailor_stars___sailor_chibi_chibi_moon__cover__by_jackowcastillo-d7dn9k7

Osrana Chibi Chibi!!! Nienawidze tej postaci z empatia!!! Kocham swoje chorobe,akceptuje te chorobe i nie zamienie jej na zadna inna!!!

Jedynactwo to kalectwo

Wczoraj w jednym z odcinkow „Ukrytej prawdy” slyszalam jak jedna kobieta mowila do swojego partnera czy tez meza,ze ona by chciala miec duza rodzine bo…

No zgadnijcie czemu? Bo byla…jedynaczka!!!

Ja gardze,ale to bardzo jedynaczkami i jedynakami!!! Za co? Za to,ze chca miec duza rodzine oraz za sam fakt tego,ze zostali skrzywdzeni i maja skrzywienie i zryta banie na cale zycie i teraz gdy sa dorosli to maja juz wlasne rodziny i mnoza sie kutwa jak te krooliki!!! Shlack by to wzial,ze i mnie tak ludzie moga postrzegac.

Dlatego tez ja sie z nikim nigdy nie zwiaze. Np syn mojej przyjaciolki-byl jedynakiem. I co-kompensujac sobie brak rodzenstwa dzis ma juz 3 dzieci!!! Nie mam nic przeciwko Wiktorowi ale naprawde moim zdaniem nie powinno sie miec rodziny jesli sie nie wie co ona oznacza. Za to dzis Wiktor niebawem bedzie obchodzic 10-ta rocznice slubu z Justyna,ktora go chyba zlapala na dziecko ale ja znam zarowno Wiktora jak i troche znam Justyne by moc ocenic,ze na pewno gdy bedac ona w ciazy to szli do slubu no ale jak sie kochaja to naprawde niech sobie razem ukladaja zycie jak tylko im pasuje i mysle,ze i niebawem za pare lat takze i 4 dziecko im sie urodzi… Za to Justyna zmienila sie na lepsze i teraz stara sie byc lepszym czlowiekiem.

A ja??? Coz-samotnosc mnie od zawsze gryzla. Jak patrze na takie slynne jedynaczki jak Grazyna T. czy Hay Lin z Witch to az mi sie rzygac chce i to juz tym razem nie przez problemy gastryczne bo… Jedynactwo to kalectwo moim zdaniem!!!

Zmarla w 2015 roku na raka Julka Janik bardzo pragnela miec rodzenstwo. Niestety nigdy sie nie doczekala.

Nie majac rodzenstwa,czlowiek nie ma sie z kim utozsamiac ale…

Bo z kim ja niby moge sie tozsamic, jak np z taka Grazyna T. co przez swoje jedynactwo ma meza o 10 lat starszego chirurga i jak patrze na jej wspolne zdjecia z mezem to ja widze dziadka z wnuczka a nie zone i meza!!! Albo ta UFO-ludka Hay Lin z Witch,ktora w przyszlosci zostala mezatka i widzialam tez,ze miala juz jedno dziecko ale chyba ona nie poprzestanie na jednym bo przeciez jedynacy musza mnozyc sie jak krolicy!!!

A ta cala Hay Lin a Grazyna T. to paskudne jedynaczki!!!

O murwa kac!!!

Wlasnie sie dowiedzialam,ze corka tej kobiety-G.B.S z Obornickiej,ktora to mnie tak wkopala jak mnie wkopala to jej corka otworzyla biuro rachunkowe na ul.Ostrowskiego we Wroclawiu!!!

Jestem w szoku!!! A co ciekawe,z ulica Ostrowiskiego nie az tak calkiem daleko od biura tej corki jest SWPS a tam uczyla sie taka oto persona:

http://wiadomosci.ngo.pl/wiadomosc/2154178.html

Na Ostrowskiego jest tez IMPEL,gdzie pracuje ta oto persona-Agata Roczniak. Niby pisze ona o sobie,ze jest bez taryfy ulgowej ale…czemu oni wszyscy pisza,ze ona ukonczyla to samo co corka tej kobiety z Obornickiej czyli finanse i rachunkowosc ale nie napisza jaka uczelnie ukonczyla-az taki to widocznie wstyd,ze to bylo WSZIF…!!!

Tak jest,ta Agata Roczniak i corka tej kobiety z Obornickiej obie ukonczyly WSZIF!!! A to jest ten sam Wszif co wytoczyl mi w 2009 proces!!! Ten sam WSZIF,ktory to w 2012 roku przestal istniec bo przejelo go WSB!!! Ten sam WSZIF,ktore lansowal pustote, nepotyzm czy inne machlojki!!! Ja przeklinam ten WSZIF i zaluje,ze moja noga kiedykolwiek tam postanela i,ze wogole kiedykolwiek mialam tam byc!!!

Mi wytykano palcami,ze WSZIF wytoczyl mi proces oraz,ze go koczylam ale nikt nie wypomni tego np Agacie Roczniak,ktora to powinna tej WSZIF dobrze wspominac bo przeciez kazdy tam sie litowal nad nia i pomagal jej a ja…no coz,wytoczyli mi proces to wytoczyli,zyje dalej i sie nie poddaje!!!

Bo ja jestem czarny charakter,czarna postac…

192589_czarne_tlo_bluza_tajemnicza_postac

Hashtag „#metoo”

To byl rok 2008,8 pazdziernika dokladnie jak go poznalam…

Z poczatku normalnie rozmawialismy ale od grudnia 2008 zauwazylam,ze on dziwnie sie na mnie patrzy… Nachalnie patrzyl mi w oczy,myslalam,ze po prostu slucha mnie uwaznie ale gdziezby…

To,ze cos do mnie czul,tak jest,bo pisze teraz o tym bucu co mozemy go nazwac Pawel, Tadek czy tez moze i inaczej,jak zwal sie tak sie zwal ale on…

Chcial sie dla mnie rozstac ze swoja zona,ale ja jako dobry detektyw odczytalam,ze on potrzebuje pomocy. Ale jej nie potrzebowal i dobrze, ze nie dalam sie na to nabrac bo dzis moze bylabym wykorzystana sexualnie osoba,z dzieckiem byc moze,bo na pewno skoro kobieta ma ksztalty to i jest pewne plodna jak krolica oraz byc moze dzis bylabym porzucona kochanka.

Myslalam,ze akcja #metoo mnie nie dotyczy,ze nie bylam przeciez nigdy molestwana wprost ale ten czlowiek chcial mnie po prstu przeleciec i wykorzystac sexualnie.

Dobrze,ze ja nie jestem taka glupia,moja aleksytymia mnie uratowala…

Ta znajomosc ciagla sie od 8 pazdziernika 2008 do 20 maja 2011,potem juz tylko byl przelotny kontakt.

Jak dobrze,ze to sie skonczylo.

Amen.

Anna-and-Kristoff-frozen-38367641-424-317